No dobrze, stwierdzam, że morale mi skoczyły. Zjadłam tacos, popiłam piña coladą, zamoczyłam nogę w Morzu Karaibskim i jestem rzut beretem od Kuby. Kto by się w sumie spodziewał jeszcze 48 godzin temu 😀 Ucieczkę z Kolumbii musieliśmy zorganizować szybko, bo od niedzieli zamykają lotnisko, […]